Rozmawiamy z Kacprem Perkowskim, 14-letnim zawodnikiem UKS TS Ósemki Białystok, który wrócił właśnie z tegorocznych Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Kacper zajął na nich bardzo wysokie 5 miejsce w turnieju indywidualnym kadetów, ocierając się o strefę medalową.
Cześć Kacper! Jakie są Twoje wrażenia z ME? Co sądzisz o organizacji, atmosferze?
Moje wrażenia z Mistrzostw Europy są zdecydowanie pozytywne. Organizacja turnieju była na naprawdę wysokim poziomie, a atmosfera była jeszcze lepsza. Bardzo dobrze dogadywałem się z kolegami z drużyny i trenerem, mieliśmy do siebie wzajemne zaufanie.
Jak oceniasz swój występ? Jak Ci się grało?
Swój występ oceniam bardzo dobrze, szczególnie, że był to mój debiut na Mistrzostwach Europy. Grałem naprawdę nieźle, ale do medalu zabrakło chłodnej głowy.
Mocno się stresowałeś? Przywykłeś już do presji turniejów międzynarodowych?
Stresowałem się dość mocno, szczególnie w meczu o medal. W turniejach międzynarodowych z reguły odczuwam większą presję, a tym razem udało mi się zajść daleko i z każdą kolejną rundą stres trochę wzrastał.
Czy przychodzą Ci do głowy jakieś mecze, które mogły potoczyć się inaczej? Jakieś kluczowe momenty?
Najbardziej szkoda mi meczu o medal, który na pewno mógł potoczyć się inaczej. Miałem swoje szanse, których po prostu nie wykorzystałem z uwagi na ogromny stres. Tej pojedynek nie poszedł w ogóle po mojej myśli.
Czy przychodzą Ci do głowy jakieś konkretne aspekty Twojej gry, które wymagają poprawy? W czym czujesz się słabszy od ścisłej czołówki Europy?
Pierwsza rzecz, jaka przychodzi mi do głowy to praca nóg. Czuję się w tym aspekcie znacznie słabszy od czołówki Europy, a to bardzo ważny element gry. Oprócz tego muszę poprawić parę rzeczy w swojej technice. Nie czuję jednak, żebym odstawał od ścisłej czołówki Europy kadetów zbyt mocno, gramy raczej na podobnym poziomie, mamy za to różne słabości.
Jak wyglądają Twoje wakacje? Dużo trenujesz? Czy przed nowym sezonem masz jeszcze w planach jakieś starty?
Do końca lipca będę odpoczywał, a od sierpnia rozpoczynam intensywne przygotowania do nowego sezonu. Pod koniec wakacji czekają mnie dwa starty na turniejach z cyklu Pro Tour – jeden w Chorwacji, drugi na Słowacji. Nie mogę się już doczekać.
Serdecznie gratulujemy Kacprowi świetnych występów w ostatnim czasie i mamy nadzieję, że w przyszłym sezonie uda mu się zajść w Mistrzostwach Europy jeszcze dalej!