Z nieba do piekła i z powrotem do nieba – tak można określić rewanżowy mecz o awans do I ligi mężczyzn Ósemka Białystok – GKTS Wiązowna. Po remisu 5:5 na wyjeździe, Podlasianie pokonali rywali we własnej hali 6:4 i to oni uzyskali promocję. Droga do sukcesu była jednak bardzo wyboista.
Mecz rozpoczął się bardzo dobrze dla Ósemki. Piotr Chmiel ograł 3:1 swego brata Pawła, a Kamil Zdzienicki w takim samym stosunku pokonał Kamila Smolińskiego i było 2:0. Potem jednak mecz zaczął wymykać się spod kontroli białostoczan.

– Kacper Perkowski uległ 0:3 z Kamilowi Sitkowi, a ja, prowadząc w piątym secie 9:3, przegrałem ostatecznie z Tomaszem Wiśniewskim. W deblach nie mieliśmy wiele do powiedzenia i całym spotkaniu zrobiło się 2:4. Bilans setów mieliśmy gorszy i nasza sytuacja była bardzo zła – opisuje Piotr Zdzienicki, zawodnik i trener podlaskiego zespołu.

Ósemka Białystok – GKTS Wiązowna 6:4. Od 2:4 po zwycięstwo
Białostoczanie zostali postawieni pod ścianą i by awansować do I ligi, musieli wygrać wszystkie pozostałe mecze singlowe. I zrobili to! Piotr Zdzieniecki i Kacper Perkowski pokonali swoich rywali po 3:2, Piotr Chmiel i Kamil Zdzienicki – po 3:1 i ciężko wywalczony awans stał się faktem.

Do Białegostoku może wrócić I liga. Awans jest blisko
– Całemu zespołowi należą się gratulacje. Trzeba też dodać, że na meczu było sporo kibiców, co świadczy o tym, że na pierwszą ligę mężczyzn jest w naszym mieście zapotrzebowanie. Cieszymy się, że ten szczebel rozgrywek wraca do naszego miasta po dziewięciu latach – podsumowuje Piotr Zdzienicki.

WYNIK

Ósemka Białystok – GKTS Wiązowna 6:4.
Punkty dla Ósemki: Kamil Zdzienicki – 2, Piotr Chmiel – 2, Piotr Zdzienicki – 1, Kacper Perkowski – 1.
Pierwszy mecz: 5:5.
Awans do I ligi: Ósemka Białystok.

źródło: www.poranny.pl